Hej, gitaro ma
Kiedy siedzisz pod namiotem i głód ci zagląda w oczy,
|
C G
|
Brać pospala się pokotem, a deszcz serca woda moczy.
|
F C G
|
Wtedy sięgasz po gitarę i butelkę z rozgrzewaczem,
|
|
Skoczna nuta budzisz wiarę, serce Ci z radości skacze
|
|
|
|
Hej, gitaro ma ! Nie bądź na mnie zła,
|
C G
|
Zagraj jakąś skoczna melodyjkę.
|
F C G7
|
Grajmy póki czas, póki życie trwa,
|
C G
|
Wiec chłopaki, przechylajmy szyjkę.
|
F C G
|
|
|
Kiedy rzuci cię dziewczyna mówiąc żeś ty nic nie warty,
|
|
Albo minie cię fortuna, przegrasz cala forsę w karty.
|
|
Gdy do domu późno wracasz, ściągasz buty, płaszcz, koszule,
|
|
Potem tydzień leczysz kaca, lecz pamiętaj o szczególe
|
|
|
|
Gdy dożyjesz starych latek i w fotelu na biegunach
Ktoś ci będzie mówił "Dziadek", ciebie zaś rozpiera duma,
Kiedy siądziesz przy herbacie w ciepłych kapciach i bonżurce,
Serce tłucze się jak w klatce, gdy syn syna w struny tłucze!
|
|
Idę
J. Filar
Pójdę tam, gdzie serca biją równiej
Gdzie zegary tracą rytm
Tam, gdzie można śmiać się w niepogodę
Gdzie słońce świeci dłużej
Kiedy wstajesz lewą nogą, o, nie martw się
Może jutro już pójdziesz tam
Pójdę tam, gdzie ludzie okłamują
Swoje diabły
Tam, gdzie nie podnosi nikt z ulicy
Ukradkiem papierosa
Kiedy wstajesz lewą nogą, o, nie martw się
Może jutro już pójdziesz tam
|
|
C F C
G C
C F C
G C
d G C a
d G C C7
C F C
G C
C F C
G C
|
x2
|
Idę dołem a TY górą / Nad wodospadem (Łemata)
Słowa: Wojtek "Neron" Warchoł
Muzyka: Wojtek "Neron" Warchoł
Wykonawca: Wojtek "Neron" Warchoł, Dom o Zielonych Progach
-
Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinął
|
C G a e
|
I cichy wiatr wiejący ku połoninom
|
F C G F G
|
I twardy jak kamień plecak pod moją głową
|
C G a e
|
I czyjaś postać, co okazała się tobą
|
F C G F G
|
|
|
Idę dołem, a ty górą
|
C G
|
Jestem słońcem, ty wichurą
|
a e
|
Ogniem ja, wodą ty
|
F C
|
Śmiechem ja, ty ronisz łzy
|
G F G
|
|
|
Byłaś jak wielkie światło w tę smutną noc
|
C G a e
|
Jak wielkie szczęście, co zesłał mi los
|
F C G F G
|
Lecz nie na długo było cieszyć się nam
|
|
Te kłótnie bez sensu, skąd ja to znam
|
|
|
|
Idę dołem...
|
|
|
|
I tłumaczyłem jej, jak naprawdę to jest
|
|
Że mam swój świat, a w nim setki tych swoich spraw
|
|
A moje gwiazdy to z daleka do mnie lśnią
|
|
Śmiechem i łzami witają mój bukowy dom
|
|
|
|
Idę dołem...
|
|
|
|
I czas zakończyć rozważania te
|
|
Przy wodospadzie, tam, gdzie słychać śpiew
|
|
W źródlanej wodzie, czas zanurzyć dłoń
|
|
Już żegnam was, dziś odchodzę stąd
|
|
|
|
Idę dołem...
|
|
|