muz i sł.: W. Belon
[##] {kapodaster na 2 progu}
a d7 e7 a7
W Bukowinie góry w niebie postrzępionym
a d7 e7 a7
w Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom
C7+ G C7+ a7
Minął dzień wiatrem z hal rozdzwoniony
d7 e7 a7
I nie mogę znaleźć Bukowiny
d7 e7 a7
I nie mogę znaleźć
d7 a7 e7 a7
Chociaż gwiazdy mnie prowadzą ciągle szukam.
W Bukowinie zarośnięte echem lasy
W Bukowinie liść zieleni się i złoci
Śpiewa czasem banior ciemnym basem
I nie mogę znaleźć Bukowiny
I nie mogę znaleźć
Choć już szukam godzin krocie i dni krocie
W Bukowinie deszczem z chmur opada
Okrzyk ptasi zawieszony w niebie
Nocka gwiezdną gadkę górom gada
I nie mogę znaleźć Bukowiny
I nie mogę znaleźć
Choć mnie woła Bukowina wciąż do siebie
Bukowina II
muz i sł.: W. Belon
C d F C
Dość wytoczyli bań próżnych przed domy kalecy
C d F C
Żyją jak żyli - bezwolni głusi i ślepi
d G e
Nie współczuj - szkoda łez i żalu
d G C e a
Bezbarwni są, bo chcą być szarzy
e F Fis G C
Ty wyżej wyżej bądź i dalej
d G C
Niż ci co się wyzbyli marzeń
C F G
Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin
C F G
Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie
C d C
Dzień minął dzień minął - nadszedł wieczór
F G
Świece gwiazd zapalił
C d F C
Siadł przy ogniu pieśń posłyszał i umilkł.
Po dniach zgiełkliwych, po nocach wyłożonych brukiem
W zastygłym szkliwie gwiazd neonowych próżno szukać
Tego, co tylko zielonością
Na palcach zaplecionych drzemie
Rozewrzyj dłonie mocniej, mocniej
Za kark chwyć słońce, sięgnij w niebo
Odnaleźć musisz - gdzie góry chmurom dłoń podają
Gdzie deszcz i susza gdzie lipce, październiki, maje
Stają się rokiem, węzłem życia
Twój dom bukowy zawieszony
U nieba pnia, kroplą żywicy
Błękitny, złoty i zielony
Majster Bieda
muz i sł.: W. Belon
DG G-Fis-e A D CF F-E-d G C
D G
Skąd przychodził, kto go znał C F
D G A
Kto mu rękę podał, kiedy C F G
D G
Nad rowem siadał, wyjmował chleb C F
fis h
Serem przekładał i dzielił się z psem a e a
A G-Fis-e
Tyle wszystkiego co z sobą miał G F-E-d
A D G-Fis-e A D
Majster Bieda G C F-E-d G C
Czapkę z głowy ściągał, gdy
Wiatr gałęzie chylił drzewom
Śmiał się do słońca, śpiewał do gwiazd
Drogę bez końca, co przed nim szła
Znal jak piec palców, jak szeląg zły
Majster Bieda
Nikt nie pytał skąd się wziął
Gdy do ognia się przysiadał
Wtulał w się w krąg ciepła jak w kożuch
Znużony drogą wędrowiec boży
Zasypiał, długo gapiąc się w noc
Majster Bieda
Aż nastąpił taki rok
Smutny rok, tak widać trzeba
Nie przyszedł Bieda zielona wiosna
Miejsce, gdzie siadał, zielskiem zarosło
I choć niejeden wytężał wzrok
Choć lato pustym gościńcem przeszło
Z rudymi liśćmi, jesieni scheda
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość
Majster Bieda
Sielanka o domu
muz. W. Juszczyszyn; sł. W. Belon
A A A4 A A2 A
A h7 cis7 A7 D E9 A A7+
A jeśli dom będę miał to będzie bukowy koniecznie
h7 E9 cis7 A7/4 D E4 E
pachnący i słoneczny - wieczorem usiądę wiatr gra
A A7 D E A h7 cis7 a0
a zegar na ścianie gwarzy dobrze się idzie panie zegarze
h7 E7 cis7 A7/4
tik tak; tik-tak; tik-tak
D E74 E7
świeca skwierczy i mruga przewrotnie
A h7 cis7a0 h7 E7 cis7 a0
więc puszczam oko do niej - dobry humor dziś pani ma
h7 E7 A A4 A
dobry humor dziś pani ma
A E
Ref: Szukam szukania mi trzeba
G D A
Domu gitarą i piórem
A E
A góry nade mną jak niebo
G D d A A4 A
A niebo nade mną jak góry
Gdy głosy usłyszę u drzwi czyjekolwiek wejdźcie poproszę
jestem zbieraczem głosów a dom mój bardzo lubi gdy
śmiech ściany mu rozjaśnia i gędźby lubi pieśni
wpadnijcie na parę chwil kiedy los was zawiedzie w te strony
bo dom mój otworem stoi dla takich jak wy,
dla takich jak wy
Zaproszę dzień i noc, zaproszę cztery wiatry
dla wszystkich drzwi otwarte - ktoś poda pierwszy ton
zagramy na góry koncert buków porą pachnącą
Nasiąkną ściany grą A zmęczonym wędrownikom
odpocząć pozwolą muzyką bo taki będzie mój dom
bo taki będzie mój dom 2x
Piosenka wiosenna
muz W. Jarociński; sł.: W. Belon
intro: GDCGGDCGh
e h C D
Zagram dla ciebie na każdej gitarze świata
E h C D
na ulic fletach, na nitkach babiego lata
G D G C
Wyśpiewam jak potrafię księżyce na rozstajach
h7 C a7 D
i wrześnie i stycznie i maje
h7 a7 D7
i zagubione dźwięki i barwy na płótnach Vlamincka
h7 C7+ a7 D
i słońce wędrujące promienia ścieżynką
G D C G
Graj nam graj pieśni skrzydlata
h C D4 D
Wiosna taniec nasz niesie po łąkach
G C95/D G h7 C95/GDG
Zatańczymy się w sobie do lata
G D4 C95
Zatańczymy się w sobie bez końca
e h7 a7 D
A blask co rozświetla me ręce gdy pisze
Nabrzmiał potrzebą rozerwania ciszy
G D G C
Przez okno wyciekł pełna go, teraz chmara wronia
h7 C a7 D
dziobi się w dziobów końcach, a w ogonach ogoni
h7 a7 D7
A pieśń moja to niknie to wraca
h7 C7+ a7 D
i nie wiem co bym zrobił, gdybym ją utracił
|