Gdzie są kwiaty z tamtych lat piękne kwiaty C a F G
Gdzie są kwiaty z tamtych lat czas zatarł ślad
Gdzie są kwiaty z tamtych lat każda z dziewcząt wzięła kwiat
Kto wie, czy było tak kto wie, czy było tak F C F G C
Gdzie dziewczęta z tamtych lat jak te kwiaty
Gdzie dziewczęta z tamtych lat czas zatarł ślad
Gdzie dziewczęta z tamtych lat za chłopcami poszły w świat
Kto wie, czy było tak kto wie, czy było tak
Gdzie są chłopcy z tamtych lat dzielne chwaty
Gdzie są chłopcy z tamtych lat czas zatarł ślad
Gdzie są chłopcy z tamtych lat na wojenny poszli szlak
Kto wie, czy było tak kto wie, czy było tak
Gdzie żołnierzy naszych kwiat tych sprzed laty
Gdzie żołnierzy naszych kwiat czas zatarł ślad
Gdzie żołnierzy naszych kwiat tam, gdzie w polu krzyża znak
Kto wie, czy było tak kto wie, czy było tak
Gdzie mogiły z dawnych lat tam, gdzie kwiaty
Gdzie mogiły z tamtych lat czas zatarł ślad
Gdzie mogiły z dawnych lat tam, gdzie w polu rośnie kwiat
Kto wie, czy było tak kto wie, czy było tak
Kołysanka dla misiaków
W tym pokoju bardzo cicho dziś C
Po trzech dniach nareszcie śpisz C7
Gdzieś za drzwiami pozostał ból F C
Całych siebie chcemy dać C
Kilku ludzi dobrze nas zna C7
Tylko czasem słabnie nam puls. F C
Już dobrze, dobrze już (x2) d F C
Może trzeba upaść na twarz
Swoje rzeczy ubogiemu dać
I zacząć malować bez farb
Przeklinamy dzień za dniem
Śpisz bo życie nie jest snem
Taki ciężar tylko zgina ci kark.
W kącie siedzi Anioł Stróż
Strzeże naszych ciał i dusz
Za godzinę muszę wyjść
Przyjdź po bliskość moich ust
Chcę ci dać trochę wiary w cud
Póki możesz moje wino pij.
Konie zielone
Konie zielone przebiegły galopem a d a
A spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty E7 a
Żaby w sadzawce rozpaliły ogień d a
Na niebie księżyc pozapalał gwiazdy. E7 a
Nad brzegiem stawu wsłuchany w krzyk czajek d a
Owiany mocną wonią tataraku d a
Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu d a
Mówiłeś do mnie, że to nasze lato. E7 a
Lato pachnące miętą, lato koloru malin A7 d G C
Lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek. d a E7 a
Konie zielone przebiegły galopem
Pod kopytami zwiędły letnie kwiaty
Żaby w sadzawce wygasiły ogień
A ciemne chmury przesłoniły gwiazdy.
Znad brzegu stawu samotnie wracałeś
A staw zamierał wonią tataraku
Mówiłeś do mnie daleki i obcy
Że przeminęło chyba nasze lato.
Lekcja historii klasycznej
Galia est omnis divisa in partes tres C G
Quorum unam incolunt Belgae aliam Aquitani d E
Tertiam qui ipsorunt lingua Celtae nostra Galii apelantur a F
Ave Caesar morituri te salutant F C
Nad Europą twardy krok legionów grzmi C G
Nieunikniony wróży koniec republiki d E
Gniją wzgórza galijskie w pomieszanej krwi a F
A Juliusz Cezar pisze swoje pamiętniki F C G C
Pozwól Cezarze gdy zdobędziemy cały świat
Gwałcić rabować sycić wszelkie pożądania
Proste prośby żołnierzy te same są od lat
A Juliusz Cezar milcząc zabaw nie zabrania
Cywilizuje podbite narody nowy ład
Rosną krzyże przy drogach od Renu do Nilu
Skargą, krzykiem i płaczem rozbrzmiewa cały świat
A Juliusz Cezar ćwiczy lapidarność stylu!
Mury
On natchniony i młody był, e H7 e
Ich nie policzyłby nikt. e H7
On im dodawał pieśnią sił, C H7 C
Śpiewał, że blisko już świt. C H7 e
Świec tysiące palili mu, e H7 e
Z nad głów unosił się dym, e H7
Śpiewał, że czas, by runął mur… C H7 C
Oni śpiewali wraz z nim: C H7 e
Wyrwij murom zęby krat! H7 e
Zerwij kajdany, połam bat! H7 e
A mury runą, runą, runą e a
I pogrzebią stary świat! H7 e
Wkrótce na pamięć znali pieśń
I sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść,
Dreszcze na wskroś serc i dusz.
Śpiewali więc, klaskali w rytm,
Jak wystrzał poklask ich brzmiał.
I ciążył łańcuch, zwlekał świt…
On wciąż śpiewał i grał:
Aż zobaczyli ilu ich,
Poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt
Szli ulicami miast.
Zwalali pomniki i rwali bruk:
- Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten najgorszy wróg!
A śpiewak także był sam…
Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał, wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły,
Łańcuch kołysał się u nóg.
Na drogach wieje wiatr
Żegnaj kochany wstaje dzień C G
I nową drogę rzuca mi przez las a e
Gdzie są mieszkania letnich burz F C
Gna swobodny serca ptak G C
Na moich drogach wieje wiatr. a C
Żegnaj mój drogi nie myśl źle
Nie pójdę z Tobą dalej nie mój styl
Lubię uśmiechy nowych chwil
Rodzić radość rodzić płacz
Na moich drogach wieje wiatr.
Byłeś snem miły mój a
Jednym z głazów moich dróg e
Miałeś mój ciała koc d
Ciepłą gwiazdkę w letnią noc. a e
Zbudził cię nowy dzień a
Mijał już jak letni sen e
Ciągnie mnie leśny trakt d
Na mych drogach wieje wiatr. a G
Żegnaj kochany nie mów nic
Ja muszę ciągle gdzieś przed siebie iść
Bo przecież życie jedno ma
Mój swobodny serca ptak
Na moich drogach wieje wiatr.
|