-
I GRANIC II RZECZYPOSPOLITEJ
-
Wypędzenie okupantów z ziem polskich – Polska Komisja Likwidacyjna i rząd lubelski
W ostatnich dniach października 1918 r. rozpoczęło się postępujące w szybkim tempie wyzwalanie ziem polskich spod obcej przemocy a zarazem proces odbudowy państwa polskiego, które przejść miało do dziejów narodu pod mianem II Rzeczypospolitej. Najszybciej wyzwoliły się ziemie zaboru austriackiego – Galicja i Śląsk Cieszyński. 28 października powstała w Krakowie Polska Komisja Likwidacyjna (PKL), rodzaj koalicyjnego rządu o charakterze lokalnym, obejmująca wszystkie stronnictwa polskie – od PPSD aż do endecji. W zachodniej Galicji wojska austriackie zostały z łatwością rozbrojone, po czym PKL przejęła administrację całego tego regionu. W akcji rozbrajania austriackich garnizonów brały udział z wielkim entuzjazmem szerokie masy ludności, zwłaszcza młodzieży, kierowane zazwyczaj przez komitety złożone z oficerów – Polaków z armii austriackiej oraz byłych legionistów i peowiaków. Wszędzie demonstracyjnie zrzucano symbole obcego panowania, wieszając równocześnie polskie emblematy narodowe. Jednocześnie we wschodniej części kraju po rozbrojeniu Austriaków wybuchły, głównie we Lwowie, walki polsko-ukraińskie, pomiędzy oddziałami powstałej na tym terenie nacjonalistycznej Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) a polską mniejszością narodową.
Także na Śląsku Cieszyńskim powstał rodzaj lokalnego rządu – Rada Narodowa z siedzibą w Cieszynie, która – na podstawie porozumienia ze swym czeskim odpowiednikiem – Narodnim Viborem pro Slezsko – objęła władzę w etnicznie polskiej części tej ziemi.
Również i Królestwo zaczęło czynić przygotowania do przejęcia władzy w ręce polskie. Działała także w tym kierunku Rada Regencyjna, jednakże nie miała ona większych szans na utworzenie rządu cieszącego się większym autorytetem, jako instytucja politycznie skompromitowana kolaboracją z okupantem, społecznie natomiast reakcyjna, wysoce niepopularna w oczach mas, zradykalizowanych wydarzeniami rewolucyjnymi w Rosji i Niemczech. W tej sytuacji inicjatywa znalazła się w kręgu partii reprezentujących tzw. lewicę niepodległościową, które postanowiły powołać w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Na wybór tego miasta wpłynął fakt, że od kilku dni w austriackiej strefie okupacyjnej Królestwa już z powodzeniem prowadzono akcję usuwania okupantów, było zaś pożądane rozpocząć działalność rządu od regionu już wyzwolonego. Rząd ów powstał ostatecznie 7 listopada pod przewodnictwem I. Daszyńskiego z udziałem przedstawicieli PPS, PPSD, PSL z Królestwa („Wyzwolenia”) i galicyjskiego PSL-Piasta, a także piłsudczykowskich ugrupowań inteligenckich.
Oblicze polityczne tego rządu charakteryzował jego skład. Manifest rządu proklamował powstanie państwa polskiego jako demokratycznej republiki, w granicach złożonych z wszystkich ziem „zamieszkałych przez lud polski”, z własnym wybrzeżem morskim. Zapowiadał zwołanie sejmu ustawodawczego, opartego na pięcioprzymiotnikowej ordynacji wyborczej, ogłaszał przeprowadzenie szeregu radykalno-demokratycznych reform, takich jak polityczne równouprawnienie, wolności obywatelskie, upaństwowienie donacji i majoratów, upaństwowienie lasów i 8-godzinny dzień pracy. Postulował przedstawienie wniosków ustawodawczych przyszłemu Sejmowi, przewidujących wywłaszczenie wielkiej ziemskiej własności, upaństwowienie kopalń, przemysłu ciężkiego i środków komunikacji, dopuszczenie robotników do udziału w administracji przedsiębiorstw, rozbudowę ustawodawstwa socjalnego, konfiskatę kapitałów spekulacyjnych i wreszcie – powszechne, obowiązkowe, bezpłatne i świeckie nauczanie.
Rząd lubelski występował więc z programem daleko idących reform społecznych, co było następstwem rewolucyjnej sytuacji w kraju, ale równocześnie odżegnywał się od rewolucyjnej drogi ich realizacji, wysuwając na plan pierwszy zadanie powołania sejmu jako przedstawicielstwa narodu. Rząd ten istniał zaledwie kilka dni. 10 listopada wrócił z Magdeburga do Warszawy Piłsudski. Nazajutrz oddziały niemieckie skapitulowały. W rękach Piłsudskiego znalazła się władza, formalnie przejęta od Rady Regencyjnej, która najpierw przekazała mu zwierzchnictwo nad wojskiem, następnie zaś zrezygnowała ze swych – kwestionowanych mocno przez społeczeństwo – prerogatyw na jego rzecz i rozwiązała się. Również rząd lubelski oddał się do dyspozycji Piłsudskiego i ustąpił na jego żądanie, widząc w nim człowieka bliskiego sobie ideologicznie i w dodatku otoczonego zręcznie lansowaną legendą wodza.
-
Prądy rewolucyjne – Rady Delegatów Robotniczych i Republika Tarnobrzeska
Zerwanie kajdan niewoli narodowej przez naród polski, stanowiące uwieńczenie jego półtora wieko we j walki wyzwoleńczej, przypadało zarazem na okres narastania prądów rewolucyjnych, zapoczątkowanych przez rewolucje rosyjskie, a znajdujących na jesieni 1918 r. swoje odbicie w takich państwach, jak Austro-Węgry i Niemcy, gdzie w wyniku rewolucji burżuazyjno-demokratycznych obalone zostały monarchie. Anty-imperialistyczny i narodowowyzwoleńczy charakter miały także ruchy, dzięki którym powstały nowe państwa burżuazyjne, jak Polska, Czechosłowacja i Jugosławia.
Owe ruchy rewolucyjne miały tendencje do przerastania w niektórych krajach w rewolucje socjalistyczne; stało się tak np. w Bawarii, gdzie robotnicy zdobyli władzę w kwietniu 1919 r., i proklamowali Bawarską Republikę Rad, oraz na Węgrzech, gdzie w marcu tegoż roku tamtejszy proletariat stworzył pod wodzą komunistów Węgierską Republikę Radziecką, która zdołała przetrwać ponad cztery miesiące. Idea rad robotniczych stawała się popularna także w innych krajach.
Również w Polsce wrzenie rewolucyjne objęło masy pracujące – klasę robotniczą i chłopstwo. Robotnicy samorzutnie wprowadzili 8-godzinny dzień pracy, niejednokrotnie zajmowali fabryki, których właściciele zalegali z wypłatą robocizny, próbowali również wprowadzać kontrolę robotniczą nad produkcją. W Warszawie, Łodzi i innych miastach odbywały się masowe demonstracje bezrobotnych, domagających się pracy i chleba, uruchomienia fabryk i zorganizowania robót publicznych. Wrzenie ogarnęło również wieś, robotników rolnych, wśród których wybuchły masowe strajki – a także w innych warstwach ludności wiejskiej, domagających się ziemi, pełni praw demokratycznych i rządów ludu.
Głównie z inicjatywy partii rewolucyjnych – SDKPiL i PPS-Lewicy – w wielu miastach byłego Królestwa powstały Rady Delegatów Robotniczych (RDR). Ich liczba wynosiła ok. 100. W Zagłębiu, a częściowo także w Warszawie, Zamościu, Kraśniku i Płocku oraz w niektórych innych miejscowościach powstały również, zorganizowane przez RDR oddziały Czerwonej Gwardii. Kierownictwo PPS odnosiło się początkowo niechętnie do koncepcji tworzenia Rad, jednakże wobec popularności tej idei wśród szerokich mas robotniczych włączyło się do prac RDR zmierzając do stępienia ich rewolucyjnego ostrza. SDKPiL i PPS-Lewica, a następnie Komunistyczna Partia Robotnicza Polski (KPRP) reprezentowały w RDR – z wyjątkiem Zagłębia Dąbrowskiego – rewolucyjną mniejszość klasy robotniczej i musiały od pierwszej chwili toczyć walkę o wspólny front, o pozyskanie robotników innych przekonań, o wyrwanie ich spod wpływów tendencji reformistycznych.
Radykalne nastroje panowały również wśród robotników zaboru austriackiego i pruskiego. Jednakże w Galicji – wobec braku partii rewolucyjnej – RDR znalazły się pod wyłączną kontrolą PPSD. W Wielkopolsce tamtejsze Rady nie miały klasowo-robotniczego charakteru, skoro wchodzili do nich również – obok żołnierzy polskich i niemieckich – przedstawiciele dowództwa niemieckiego i polskiej narodowej burżuazji. W dodatku prawica społeczna – głównie endecja – zdołała im przeciwstawić tzw. Polskie Rady Ludowe, które powstawały od lata 1918 r., bądź opierając się na tajnych komitetach obywatelskich, bądź jako twory zupełnie nowe.
Ruch masowy na wsi – przy współudziale SDKPiL i PPS-Lewicy – doprowadził w szeregu powiatów byłego zaboru rosyjskiego do utworzenia Rad Robotników Folwarcznych i Rad Delegatów Robotniczych i Chłopskich. Szczególnego rozmachu nabrał rewolucyjny ruch chłopski w Galicji środkowej, w powiecie tarnobrzeskim, w którym przytłaczającą większość ludności wiejskiej stanowili małorolni i bezrolni. Powstała tam tzw. republika tarnobrzeska. Z inicjatywy radykalnych ludowców, Tomasza Dąbala (późniejszego komunisty) i ks. Eugeniusza Okonia, postanowiono na wiecu w Tarnobrzegu (6 XI) położyć kres rządom obszar-niczym i usunąć wszystkie pozostające pod ich wpływami władze miejscowe, na miejsce których powoływano wybrane przez chłopów komitety gminne i milicję chłopską. Kres istnieniu „republiki tarnobrzeskiej'' położyła działalność pacyfikacyjna oddziałów wojskowych PKL.
-
Rząd Moraczewskiego – podstawy ustroju
Piłsudski miał być w tej sytuacji „mężem opatrznościowym”, jak nazwał go regent kardynał Aleksander Kakowski, ratującym kraj przed ewentualnością wybuchu rewolucji. Zmierzając do utworzenia rządu o szerokiej podstawie politycznej, wyraził on swe niezadowolenie z powstania rządu lubelskiego i polecił I. Daszyńskiemu powołać inny rząd, koalicyjny. Obok zasady koalicyjności dał również Piłsudski dyrektywę zaniechania przez przyszły rząd „głębokich zmian społecznych”. Skoro misja utworzenia rządu Daszyńskiemu się nie powiodła, powierzono ją innemu przywódcy PPSD – Jędrzejowi Moraczewskiemu, politykowi lepiej widzianemu przez endecję, a pod względem personalnym znacznie bliższemu Piłsudskiemu, jako byłemu oficerowi legionowemu.
Rząd Moraczewskiego – wskutek absencji endecji – pod względem politycznym był do pewnego stopnia przedłużeniem rządu lubelskiego, choć już mniej radykalnym w tonie i treści wydawanych przez siebie manifestów. Program swój wyraził on w deklaracji do narodu z dnia 21 listopada. Podczas gdy manifest lubelski głosił natychmiastowe przeprowadzenie upaństwowienia donacji, majoratów i lasów, to wspomniana deklaracja o upaństwowieniu majoratów i donacji nie mówiła już wiele, upaństwowienie zaś lasów przekazywała przyszłemu Sejmowi. Poza tym program społeczny rządu warszawskiego był w zasadzie powtórzeniem programu lubelskiego, na co wpływały w dużej mierze rewolucyjne nastroje wśród mas ludowych.
Dnia 22 listopada 1918 r. rząd wydał dekret, zatwierdzony, przez Piłsudskiego, normujący tymczasowe podstawy ustrojowo-polityczne państwa polskiego do czasu zwołania Sejmu. Dekret ten stwierdzał, że Polska jest republiką, w której najwyższą władzę sprawuje Piłsudski jako tymczasowy naczelnik państwa, mianujący rząd przed nim odpowiedzialny. Zaznaczał następnie, że władza ustawodawcza należy do rządu, który wydaje dekrety zatwierdzone przez, naczelnika państwa. Wszystkie elementy tego ustroju były tymczasowe z jednym tylko postanowieniem, którego nie można już było potem usunąć – Polska powstawała jako republika.
Rząd Moraczewskiego w ciągu swego dwumiesięcznego istnienia nadał formę prawną szeregu zdobyczom świata pracy, ogłaszając m. in. 23 listopada 1918 r. dekret o 8-godzinnym dniu pracy i minimum płacy oraz dekret z 11 stycznia 1919 r. o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby. Ustawy te, zwłaszcza prawodawstwo socjalne, miały charakter postępowy, ale jednocześnie Moraczewski przeciwstawiał się rewolucyjnym dążeniom robotników i chłopów, uzależniając wszelkie dalej idące reformy od przyszłego Sejmu. Nawet jednak i taka, umiarkowana działalność reformatorska, wymuszona w zasadzie przez rewolucyjne masy ludowe, wywoływała zdecydowaną wrogość do rządu ze strony skrajnej prawicy, która w nocy z 4 na 5 stycznia próbowała dokonać zamachu stanu. Kierowali puczem m. in. gen. Marian Januszajtis, Tadeusz Dymowski, Eustachy Sapieha i Jerzy Zdziechowski. Zamach nie udał się, ale Piłsudski wyciągnął zeń takie konsekwencje, że udzielił dymisji rządowi Moraczewskiego i zlecił misję utworzenia nowego rządu I. Paderewskiemu, wybitnemu pianiście i gorącemu patriocie, ale pod względem politycznym znacznie lepiej widzianemu przez endecję. Piłsudski chciał tą drogą doprowadzić do porozumienia między rządem a Komitetem Narodowym Polskim w Paryżu, ciągle jeszcze uważanym przez mocarstwa zachodnie za oficjalną reprezentację narodu polskiego. Ustąpienie Moraczewskiego w przededniu wyborów musiało jednak wywrzeć bardzo niekorzystny wpływ na szansę wyborcze tzw. lewicy, robiło bowiem wrażenie kapitulacji sił lewicowych przed obozem zachowawczym.
-
Rząd Paderewskiego i pierwsze wybory
Nowy rząd przeprowadził 26 stycznia 1919 r. wybory do Sejmu, które poważny sukces przyniosły ugrupowaniom prawicowym, na czele z endecją i bliskim jej stronnictwem prawego centrum – chrześcijańską demokracją. Podczas gdy w b. Królestwie prawica osiągnęła blisko połowę (45%) głosów (stronnictwa centrowe – 8%, lewicowe 31%, mniejszości narodowe 13%), to na obszarze b. Galicji wybory dały rezultaty znacznie korzystniejsze dla lewicy (37%) i centrum (43%). Prawica osiągnęła tam zalewie 10,5%, mniejszości narodowe – 5%. W późniejszych wyborach przeprowadzonych w Poznańskiem i na Pomorzu przytłaczającą większość głosów zdobyła prawica. Marszałkiem Sejmu Ustawodawczego nikłą większością głosów wybrano kandydata endecji Wojciecha Trąrnpczyńskiego, upadła natomiast kandydatura przywódcy „Piasta” Wincentego Witosa. Wkrótce potem Sejm uchwalił tzw. Małą Konstytucję, mającą obowiązywać w okresie przejściowym, do czasu uchwalenia właściwej ustawy konstytucyjnej, normującej całokształt ustroju politycznego państwa. Mała Konstytucja wprowadzała w życie następujące zasady: 1) władzą najwyższą, suwerenną jest Sejm Ustawodawczy, do którego należy całe ustawodawstwo, emisja biletów bankowych i zaciąganie pożyczek państwowych, 2) naczelnik państwa jest jego przedstawicielem i najwyższym wykonawcą uchwał Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych, jednakże każdy jego akt państwowy wymaga kontrasygnaty ministra, 3) naczelnik państwa powołuje rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem, 4) naczelnik państwa i rząd są odpowiedzialni przed Sejmem za sprawowanie swego urzędu. Zarówno oddanie władzy Piłsudskiemu, jak i powyższa ustawa konstytucyjna doszły do skutku jednomyślną uchwałą Sejmu (20 II).
Korzystając z poparcia ugrupowań prawicowo-centrowych i działając w porozumieniu z Piłsudskim, jako zatwierdzoną przez Sejm głową państwa, rząd powołany przez Piłsudskiego prowadził politykę wzmożonych represji przeciwko ruchowi rewolucyjnemu. Główne uderzenia skierowano przeciwko Radom Delegatów Robotniczych i wystąpieniom komunistów. Milicja ludowa została rozwiązana, a na jej miejsce utworzono policję, którą rozbudowywano, podobnie jak żandarmerię i wojsko, które po powrocie armii polskiej z Francji pod wodzą Józefa Hallera wzrosło do 170 tyś. żołnierzy.
-
Sytuacja w ruchu robotniczym – założenie Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (KPRP)
i utworzenie ogólnopolskiej PPS. Związki Zawodowe
Rozwijający się w kraju ruch rewolucyjny a następnie perspektywy historyczne, jakie stwarzało zwycięstwo Rewolucji Październikowej, wreszcie nadzieje na rozwój rewolucji w Niemczech i w innych krajach Europy – wszystkie te czynniki nasuwały naglącą potrzebę zjednoczenia dwu rewolucyjnych partii proletariatu polskiego – SDKPiL z PPS-Lewicą. 16 grudnia 1918 r. obie te partie, obradujące jeszcze oddzielnie na swych krajowych konferencjach, podjęły decyzję o połączeniu się i utworzeniu partii komunistycznej. Tego samego dnia odbył się ich zjazd zjednoczeniowy, który powołał do życia Komunistyczną Partię Robotniczą Polski (KPRP). Zjazd ten uchwalił program i zatwierdził tymczasowy statut partii. Zjazd stwierdził, że w epoce zapoczątkowanej Rewolucją Październikową, przed klasą robotniczą stoi zadanie obalenia burżuazji, dokonania rewolucji socjalistycznej i stworzenia państwa dyktatury proletariatu, w którym władzę będą sprawować rady delegatów robotniczych i chłopskich. Za jedyną siłę społeczną zainteresowaną w przeprowadzeniu rewolucji uznano proletariat polski, który wystąpi w internacjonalistycznej łączności z robotnikami innych krajów, a zwłaszcza we współdziałaniu z rewolucją rosyjską i niemiecką. Zjazd zapowiadał nacjonalizację wielkiego przemysłu, majątków obszarniczych, walkę z wyzyskiem mas i uciskiem narodów zamieszkujących Polskę, zwalczanie wszelkiego nacjonalizmu.
Na założeniach programowych I Zjazdu zaciążyło przekonanie o bliskości rewolucji w Niemczech i całej Europie. Tej nadrzędnej idei pod~ porządkowano inne problemy; w owym czasie partia nie doceniała jeszcze leninowskiej koncepcji samostanowienia i rozwiązywania problemów państwa narodowego oraz w kwestii chłopskiej. KPRP wychodziła z założenia, że rewolucja automatycznie rozwiąże zasadnicze problemy klasy robotniczej i zagadnienia narodowe.
Założyciele KPRP nie wytyczyli – w tej sytuacji – konkretnych dróg, prowadzących do rewolucji socjalistycznej w Polsce. Tak więc nie wysunęli żadnych haseł, które mogłyby pociągnąć do walki rewolucyjnej masy chłopskie, jak przede wszystkim hasła wywłaszczenia własności obszarniczej i przekazania jej chłopom. Nie docenili faktu, że blisko 70% ludności Polski stanowiło chłopstwo, dążące głównie do parcelacji własności folwarcznej. Poważne błędy popełnił I Zjazd również w kwestii narodowej, nie licząc się z dążeniami najszerszych warstw narodu do budowy odrębnej państwowości, odczuwających radość ze zrzucenia obcego jarzma i zainteresowanych w istnieniu oraz rozwoju niepodległego państwa, jednoczącego ziemie polskie.
Podobnie jak w kwestii chłopskiej, tak w kwestii narodowej I Zjazd stał na poprzednich pozycjach SDKPiL, wychodząc z założenia, że bliskie zwycięstwo światowej rewolucji socjalistycznej zniesie granice i uczyni zbędnym i szkodliwym istnienie poszczególnych państw narodowych, że powstanie natomiast socjalistyczna wspólnota państwowa, w której ramach wszystkie narody, a więc także i Polacy uzyskają pełne równouprawnienie kulturalno-językowe. Była to więc wizja na wpółutopijna, negująca możliwość egzystencji odrębnych państw w dobie zwycięstwa systemu socjalistycznego. Partia nie zdawała sobie tym samym jeszcze sprawy, że istnienie państw narodowych – w tym polskiego państwa narodowego – stanowi konieczność historyczną, wynikającą ze współczesnego rozwoju społecznego narodów.
I Zjazd KPRP zapoczątkował tworzenie podstaw programowych rewolucyjnego ruchu robotniczego w nowych warunkach: istnienia niepodległej Polski i pierwszego państwa socjalistycznego.
W Polsce powstała partia komunistyczna jako rewolucyjna awangarda proletariatu polskiego, partia kontynuująca rewolucyjny nurt w polskim ruchu robotniczym. Należy przy tym zaznaczyć, że po rosyjskiej partii komunistycznej była to jedna z najstarszych organizacji komunistycznych w skali ogólnoświatowej.
Na Zjeździe Zjednoczeniowym wybrano Komitet Centralny, do którego weszli m.in. Maria Koszutska-Kostrzewa, Józef Ciszewski, Maksymilian Horwitz-Walecki, Stefan Królikowski, Franciszek Grzelszczak, Franciszek Fiedler i Władysław Kowalski-Grzech.
KPRP walczyła przede wszystkim o rozbudowę, umocnienie i zrewolucjonizowanie Rad, dążąc do ich przetworzenia w organ walki o dyktaturę proletariatu. Partia postanowiła natomiast zbojkotować wybory do Sejmu jako organu burżuazyjnej demokracji. Liczyła ona po prostu na to, że rozwój rewolucji w Niemczech, a następnie także w Polsce doprowadzi do zwycięstwa Rad i do zlikwidowania Sejmu wraz z rządami burżuazji. Już przedtem ostro krytykowała ona rząd Moraczewskiego za uleganie reakcji i za represje stosowane przez ów rząd wobec ruchu rewolucyjnego, zwłaszcza na terenie Zagłębia Dąbrowskiego i w rejonie Zamościa, gdzie doszło do wystąpień zbrojnych kierowanych przez komunistów. Represje te zmusiły KPRP już od pierwszych tygodni jej istnienia do przejścia na tory działalności konspiracyjnej.
Jeśli chodzi o PPS, to partia ta na swym XV Zjeździe, odbytym w dniach 8-11 grudnia 1918 r. wypowiedziała się nie za walką rewolucyjną, lecz za pokojowymi, parlamentarnymi reformami. PPS sądziła, że państwo polskie jako demokratyczna rzeczpospolita zdolne będzie drogą ewolucyjną, legalistyczną przeprowadzić zmiany pożądane przez tę partię, nie należy więc tego państwa obalać drogą rewolucyjną, lecz trzeba dążyć do utrwalenia jego istnienia jako państwa dającego szansę stopniowego przekształcania się w państwo typu socjalistycznego.
W dniach 23-27 kwietnia 1919 r. odbył się w Krakowie XVI – Zjednoczeniowy Zjazd PPS, PPSD Galicji i PPS-zaboru pruskiego, na którym stronnictwa te połączyły się w ramach ogólnokrajowej PPS. Zaznaczając swe opozycyjne nastawienie w stosunku do rządu Paderewskiego, większość kierownictwa tej partii opowiedziała się jednak zdecydowanie na rzecz kierunku reformistycznego. Linia taka reprezentowana była przez PPS wobec RDR. Początkowo kierownictwo pepeesowskie zmierzało do wyraźnego ograniczenia ich zakresu działania do spraw porządkowych i aprowizacyjnych, a następnie – głównie w maju i czerwcu – doprowadziło do rozbicia i do likwidacji Rad. Przeciwko tej polityce kierownictwa PPS wystąpiła grupa działaczy z T. Żarskim na czele, występując z partii i tworząc nową organizację pod nazwą PPS-Opozycja, która weszła następnie w szeregi KPRP.
Ogólnokrajowa, zjednoczona PPS obejmowała swym zasięgiem wszystkie regiony Polski, miała dobrze zorganizowany silny aparat i duże wpływy wśród mas, głównie robotniczych, które umacniała poprzez klasowe związki zawodowe i ruch spółdzielczy. Była najliczniejszą partią działającą w polskim ruchu robotniczym, mającą znanych i doświadczonych przywódców, jak Ignacy Daszyński, Feliks Perl, Zygmunt Marek, Mieczysław Niedziałkowski, Norbert Barlicki, Herman Lieberman.
W toku dalszej swej ewolucji ideologicznej przyjęła PPS (w maju 1920) program bardziej umiarkowany w porównaniu z poprzednim. Na czoło wysuwał on zadanie utrwalenia niepodległości Polski, opowiadał się za systemem parlamentarno-demokratycznym, jednoizbowym Sejmem, szerokim samorządem i pięcioprzymiotnikowym prawem wyborczym. System parlamentarny miało rozbudowywać tzw. ustawodawstwo ludowe w postaci obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, referendum ogólnokrajowego oraz Izba Pracy jako reprezentacja robotników i pracowników o charakterze opiniodawczym.
W programie PPS przewidywała szerokie swobody obywatelskie; wśród nich także swobody dla mniejszości narodowych z możliwością uzyskania autonomii przez mniejszości zamieszkujące zwarte terytoria (Ukraińcy, Białorusini). Poza uzyskanymi już zdobyczami socjalnymi PPS domagała się uznania komitetów robotniczych za oficjalną reprezentację pracujących w zakładach oraz udziału tych komitetów w zarządzaniu przedsiębiorstw. Zgłaszała także dalej idący postulat – uspołecznienia takich dziedzin gospodarki, jak górnictwo, hutnictwo, komunikacja, banki, przedsiębiorstwa komunalne, lasy i wody, wreszcie handel artykułami pierwszej potrzeby. Postulowała wreszcie wywłaszczenie wielkiej własności ziemskiej, która miała być administrowana przez państwo, częściowo zaś oddana w długoterminową dzierżawę chłopom bezrolnym i małorolnym lub spółdzielniom chłopskim i robotniczym. W zakresie postulatów kulturalno-oświatowych, lansowała PPS szkołę bezpłatną i świecką oraz rozdział kościoła od państwa.
Były to więc wszystko żądania o charakterze radykalno-postępowym, ale mieszczące się w ramach istniejącego systemu społeczno-ekonomicznego. W końcowych sformułowaniach programu PPS proklamowała socjalizm jako ostateczny cel działania partii, ale nie nakreślała jasno drogi prowadzącej do tego celu. W interpretacjach programowych wypowiadano się za koncepcją ewolucyjnej przebudowy społecznej na drodze parlamentarnej bez uciekania się do metod rewolucyjnych.
Poza tym głównie PPS podjęła akcję organizowania branżowych związków zawodowych. W lecie 1919 r. powstał Związek Stowarzyszeń Zawodowych, skupiający socjalistyczne związki zawodowe różnych dziedzin produkcji, które liczyły łącznie ok. 250 tyś. członków i były kierowane przez Komisję Centralną Związków Zawodowych (KCZZ). Większą aktywność wykazywały m.in. Związek Zawodowy Kolejarzy (ZZK), Związek Zawodowy Robotników Rolnych RP i Związek Zawodowy Metalowców (ZZM). Klasowe związki zawodowe (gdzie socjaliści rywalizowali z komunistami) zdobyły sobie duże wpływy i oparcie wśród proletariatu byłego Królestwa i Galicji.
|